Djabolik
Dołączył: 11 Lis 2010
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Czw 13:37, 11 Lis 2010 Temat postu: Uwagi z dzienniczka |
|
|
Zainspirowany tematem Martiny o szkolnych dialogach przypomniał mi się zbiór the best of.. znaleziony na necie. A może i Wy w swojej szkolnej karierze mieliście jakieś ciekawe uwagi w dzienniczku?
Znalezione na necie:
Cytat: | "Weronika Z. nie słucha poleceń nauczyciela i mówi, że jej to zwisa."
* * * * *
"Daniel L. rzuca krzesłami."
* * * * *
"Wojtek B. samodzielnie chodzi po klasie."
* * * * *
" Z. sprawdza językiem koleżance czy ma wszystkie migdałki"
* * * * *
Mój kolega dostał taką uwagę:
"Wycina genitalia męskie i żeńskie z papieru i bawi się nimi na kolanach kolegi."
Potem obaj dostali skierowania do seksuologa.
* * * * *
Na moją najlepszą uwagę zapracowałem razem z kumplem na technice.
Ja dostałem uwagę :"Uczeń Tomasz pomalował kolegę Radka flamastrem po głowie."
A mój kumpel dostał uwagę: "Uczeń Radek cieszy się z tego, że został pomalowany flamastrem przez kolegę Tomka."
* * * * *
"Na lekcji ZPT Artur i Krzysio kopią gruchę Łukaszka" (robiliśmy jakieś sałatki owocowe - przynajmniej taki był zamiar)
* * * * *
Lekcja w-f, kumpel dostał pałę i uwagę:
"Na zapytanie o powód braku spodenek na lekcji w-f uczeń stwierdził cytuję: "Nie mam, bo babcia jeszcze na drutach robi.""
Tydzień później, sytuacja się powtórzyła:
"Uczeń ponownie nie ma stroju, ponieważ (cytuję): "Babci się wełna skończyła.""
* * * * *
"Agnieszka kopnęła kolegę w krocze tak mocno, że kolega już drugą godzinę chodzi z genitaliami w rękach." (on się po prostu za nie trzymał)
* * * * *
"Radek na moje uwagi odpowiedział: "Spoko, luzik.""
* * * * *
"M. upomniana, żeby się nie denerwowała, b o złość piękności szkodzi, odpowiedziała: "To pani z pewnością nie zaszkodzi.""
* * * * *
"Rysuje trumny na marginesach, twierdząc, że zakłada przyszkolny zakład pogrzebowy, a ja mogę być pierwszym klientem."
* * * * *
"M. narysował w zeszycie do niemieckiego członek męski i wmawia nauczycielce, że to św. Mikołaj."
* * * * *
"W czasie zwiedzania Wawelu biegał po salach i krzyczał "Bić bolszewików.""
* * * * *
"Córka bezcześci eksponaty w pracowni biologicznej, wkładając cietrzewiowi w dziób papierosa."
* * * * *
"Odmówił odpowiedzi na lekcji polskiego, twierdząc, że postmodernizm gwałci jego poczucie estetyki."
* * * * *
Po lekcji muzyki, kiedy wychodząc z klasy, "pstryknąłem" wyłącznik:
"Zgasił mi światło, siedziałam w ciemnościach."
* * * * *
"Wynieśli ławkę za drzwi." (nauczycielka dała komendę "4 ławka za drzwi", no to ją wynieśliśmy i wróciliśmy)
* * * * *
"Wysłany z gąbką wrócił z wiadrem i szmatą."
* * * * *
"Uczeń na lekcji krzyczy: nie ma seksu bez pumeksu."
* * * * *
"Podtapia kolegę na basenie twierdząc, że tamten ma skrzela i sobie poradzi."
* * * * *
"Źle zachowuje się na lekcji. Po poleceniu nauczyciela, że potrzebna będzie wizyta rodziców, mówi, że rodzice nie żyją, a opiekuni prawni nie zostali jeszcze ustaleni."
* * * * *
"Męska cześć klasy odmówiła wyciagnięcia fletów." (lekcja muzyki w VII klasie podstawówki )
* * * * *
"Po kichnięciu nauczycielki, krzyknął cytuje: "Żeby Ci ryja nie urwało""
Jakby tego było mało, gdy nauczycielka wpisywała uwagę powiedział: "Niech się pani tak nie rozpisuje, bo dla innych nauczycieli nie starczy."
* * * * *
Na PO zapisywałam na marginesach najlepsze teksty naszego "generała". Kiedyś zebrał kilka zeszytów i nie było sposobu żeby nie zauważył tych cytatów. Dostałam zeszyt z powrotem z odciętymi marginesami i wpisem:
"Przeglądając zeszyt czułem się jakbym przeglądał swoją teczkę z IPNu. Zdania wyrwane z kontekstu, wybielanie drugiej strony, stronniczość. 5 za zeszyt, marginesy do odbioru po maturze."
* * * * *
Chodzi o to, że ławka się przewróciła jakoś sama z siebie i dodałem swój komentarz do tego. A uwagę następującej treści wpisała katechaeka:
"Uczeń xxx podrzuca ławkę pod sufit, a kiedy ta z wielkim impetem uderzyła o ziemie krzyknął "O TereFere ale jebło." " |
Moje (te które pamiętam) wybrane, mniej więcej z pamięci:
- na religi - "zapytany o nazwisko podaje się za papieża"
- nagana na PO - "stwarza zagrożenie dla życia reszty klasy"
- poza lekcjami taki szkolny uchynięty gość mnie dopadł, że siedziałem na parapecie, poszedł po dzienniczek po czym walnął rozprawkę na pół strony m.in., że "zachowuję się jak pod wpływem środków odurzających"
- na PO chyba - "wraz z (tu nazwiska) usiłował zamknąć kolege w szafie"
To były czasy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|